Co robią posłowie podczas służbowych podróży?

Biuro premiera Wielkiej Brytanii odniosło się do medialnych doniesień, z których wynika, że część brytyjskich posłów “angażuje się w seks i pijaństwo” podczas podróży zagranicznych. Downing Street uważa, że to “bardzo niepokojące”, a sprawą powinien zająć się parlament — pisze “The Guardian”.

Reklama

Jak piszą brytyjskie media,  szef rządu jest “zaniepokojony” niektórymi zachowaniami parlamentarzystów, o których piszą media.  APPG to nieformalne grupy międzypartyjne, które nie mają oficjalnego statusu w brytyjskim parlamencie. To one często organizują zagraniczne wyjazdy posłów. Takie podróże nierzadko opłacane są przez zagraniczne rządy lub firmy — tłumaczy “The Guardian”. Chris Bryant, przewodniczący komisji ds. standardów w Izbie Gmin, stwierdził, że posłom, którzy chcą “narozrabiać”, jest “strasznie łatwo” robić to poprzez członkostwo w takich organach. Takich grup jest ponad 700 — pisze “The Times”.
Sprawę jako pierwszy nagłośnił portal POLITICO, który przeprowadził dziennikarskie śledztwo dotyczące zagranicznych wyjazdów brytyjskich parlamentarzystów. Ponad 12 informatorów potwierdziło, że wielu posłów traktuje takie podróże jako okazję do zabawy.

POLITICO ustaliło, że jeden z byłych konserwatywnych posłów, obecnie członek Izby Lordów, pytał o drogę “do najbliższego burdelu”, gdy podróżował do Azji Południowo-Wschodniej. Inny poseł torysów i były minister miał wykazywać “zainteresowanie ładnymi młodymi dziewczynami” i po oficjalnych spotkaniach zapraszać je do siebie. Kolejny były poseł Partii Konserwatywnej miał korzystać z usług seksualnych podczas wizyty w Chinach. Inni parlamentarzyści mieli wówczas żartować, że otrzymał on “bukiet kwiatów do pokoju”. Poseł Partii Pracy wykazywał z kolei “zamiłowanie do rosyjskich dziewczyn”.
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że niektórzy z posłów podróżujących za granicę nie stronili od alkoholu. Część z nich sama zwracała się z prośbą do zagranicznych rządów o opłaconą wycieczkę, bywało też, że parlamentarzyści wprost mówili o swoich preferencjach dotyczących szampana i dużych posiłków.

Reklama