Wielka Brytania chce utrudnić życie nielegalnym imigrantom. Brytyjski rząd zaprezentował propozycję nowego prawa dotyczącego azylu. Propozycja spotkała się z krytyką wielu brytyjskich komentatorów oraz biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. uchodźców (UNHCR).
Propozycja brytyjskiego rządu została przedstawiona przez minister spraw wewnętrznych Suellę Braverman, która stwierdziła, że Brytyjczycy „mają dość” migrantów przybywających na małych łodziach. Zakłada ona, że każda osoba, które wjedzie na terytorium Wielkiej Brytanii nielegalną drogą, będzie automatycznie traciła prawo do uzyskania azylu. Ponadto, każda taka osoba będzie miała zakaz ponownego wjechania do kraju oraz nie będzie mogła w przyszłości ubiegać się brytyjskie obywatelstwo.
Propozycja przedstawiona przez brytyjski rząd budzi spore kontrowersje i jest krytykowana nie tylko przez UNHCR, ale również brytyjskich polityków czy osoby publiczne. Yvette Cooper z Partii Pracy, będąca odpowiednikiem Braverman w gabinecie cieni, oskarżyła rząd, że „pozwolił organizacjom przestępczym przejąć kontrolę na kanałem”, oraz że nie potrafi on osądzić handlarzy ludźmi.
Liczba osób, które dostają się nielegalnie do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche nieustannie wzrasta. W 2018 r. było to zaledwie 300 osób, w 2022 już ponad 45 tys.