Tragedia podczas Świątecznego spaceru. 14-latek spacerował ze swoją dziewczyną w pobliżu rzecznego kanału w Leeds w Wielkiej Brytanii. Nagle chłopiec wpadł do wody. Po kilkudziesięciu minutach ratownikom udało się go wyciągnąć, ale mimo otrzymanej pomocy chłopiec zmarł.
“Do tragedii doszło na skanalizowanym odcinku rzek Aire i Calder przy Thwaite Lane w rejonie dzielnicy Hunslet w Leeds w Wielkiej Brytanii” – poinformował “The Sun”. Policja przybyła na miejsce zdarzenia około godziny 16:30. Temperatura wody wynosiła 13 stopni Celsjusza.
Chłopak spacerował ze swoją dziewczyną, kiedy nagle zdecydował się wejść do wody obok śluzy. Obok przepływała barka, która, tworząc silny prąd, utrudniła nastolatkowi dopłynięcie w bezpieczne miejsce. Chłopiec próbował dotrzeć do drabiny, aby wydostać się z wody, ale został porwany przez prąd.