Pociągi Eurostar w godzinach szczytu codziennie przejeżdżają pod kanałem La Manche z setkami pustych miejsc, ponieważ obsługa nie nadąża z kontrolą dokumentów. O sprawie pisze “Guardian”.
Około 350 z 900 miejsc zwykle pozostaje niesprzedanych na pierwszych porannych połączeniach między Londynem, Paryżem i Brukselą, pomimo “ogromnego popytu” na tę najbardziej ekologiczną formę podróży międzynarodowych, poinformowali przedstawiciele firmy Eurostar, przewoźnika kolejowego obsługującego połączenia dużych prędkości pomiędzy Wielką Brytanią, Francją, Belgią i Holandią.
Dyrektor naczelna firmy Gwendoline Cazenave podkreśliła, że z powodu brexitu brytyjskie paszporty muszą być sprawdzane nawet w przypadku podróżnych, którzy mogliby przejść przez bramki elektroniczne. Pasażerom mówi się, aby przybyli nawet 90 minut przed odjazdem, a mimo to nie wszyscy mogą zostać obsłużeni na czas.
Tymczasem popyt na bilety na pociąg do i z Wielkiej Brytanii jest ogromny. Ludzie znów dużo podróżują, zarówno prywatnie, jak i służbowo. – Szkoda, że nie możemy zaoferować wystarczającej liczby miejsc z powodu tych wąskich gardeł na stacjach – dodała Cazenave.