Wielką Brytanią wstrząsnęła wieść o śmierci trzech chłopców, którzy wpadli do jeziora w mieście Solihull. Ośmiolatek, dziewięciolatek i jedenastolatek, razem z sześciolatkiem weszli na pokrywę lodową, która zapadła się pod ich ciężarem. Przekazując tragiczną wieść, prezenterka BBC Joanna Gosling miała łzy w oczach.
“Trzech chłopców nie żyje” — przekazała łamiącym się głosem widzom programu BBC News prezenterka Joanna Gosling. 11 grudnia br. w angielskim Solihull (hrabstwo West Midlands), w Babbs Mill Park czworo dzieci weszło na pokrywę lodową. “Bardzo przepraszam. To straszna wiadomość” — tłumaczyła się widzom Joanna Gosling, która, czytając najświeższe informacje ws. dzieci, usilnie wstrzymywała łzy.
Internauci, do których dotarło wystąpienie prezenterki BBC, podeszli do sprawy z wyrozumiałością. “To naprawdę smutne. Sama rozpłakałabym się na wizji” — napisała jedna z użytkowniczek Twittera. Inni dodali, że wykazała się ogromną empatią. “Jesteśmy tylko ludźmi” — czytamy.”Wszyscy zaangażowani w akcję ratunkową, dziennikarze, a także zwykli ludzie, jak widać, są głęboko dotknięci tym, co się stało” — dodaje ktoś inny.
Jak przypomina policja, wchodzenie na zamarznięte jezioro jest bardzo nieodpowiedzialne. W Polsce corocznie wiele osób decyduje się na potencjalnie tragiczne w skutkach zabawy — szczególnie w okresie ferii zimowych.