Wielka Brytania nałożyła dziś sankcje na irańską policję moralności oraz pięciu wysokich rangą dowódców irańskich sił bezpieczeństwa. To reakcja na tłumienie protestów, które wybuchły po śmierci 22-letniej Mahsy Amini w policyjnym areszcie.
„Wielka Brytania stoi po stronie mieszkańców Iranu, którzy odważnie wzywają swój rząd do wzięcia odpowiedzialności i poszanowania ich podstawowych praw człowieka. Te sankcje wysyłają jasny komunikat do władz Iranu: pociągniemy was do odpowiedzialności za represje wobec kobiet i dziewcząt oraz za szokującą przemoc, którą zastosowaliście wobec własnego narodu” – oświadczył minister spraw zagranicznych James Cleverly.
Sankcjami objęto policję moralności, której zadaniem jest pilnowanie, czy ludzie – a w szczególności kobiety – ubierają się zgodnie z nakazami islamu, oraz indywidualnie dowódcę tej formacji i dowódcę jej oddziału w Teheranie. Nałożono je także na dowódcę Basidżu, jednej z części składowych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, na dowódcę policji oraz na dowódcę oddziałów specjalnych policji NAJA. Sankcje polegają za zamrożeniu znajdujących się w Wielkiej Brytanii aktywów należących do danych osób lub podmiotów, a w przypadku osób fizycznych także na zakazie wjazdu do Wielkiej Brytanii.
Amini zmarła 16 września, dwa dni po tym, jak policja moralności zatrzymała ją z powodu „nieodpowiedniego nakrycia głowy”. Według rodziny była ona bita przez funkcjonariuszy. Po jej śmierci w Iranie wybuchły protesty, w których według mającej siedzibę w Norwegii organizacji Iran Human Rights zginęło do tej pory 185 osób.