Trzydziestolatka z południowej Anglii, tuż przed uderzeniem ciężarówki odepchnęła od siebie wózek z 2-letnią córeczką w środku. Dziecko nie odniosło w wypadku żadnych obrażeń, niestety jego mamy nie udało się uratować. O sprawie pisze „The Independent”.
Do tragicznego wypadku doszło 22 września, przed południem, w miejscowości Willingham w południowej Anglii. Rebecca Ableman, pracująca jako asystentka medyczna, została śmiertelnie potrącona przez ciężarówkę transportującą dźwig, gdy szła do sklepu. Cytowany przez „The Independent” partner kobiety Chris Tuczemskyi, powołując się na zeznania naocznego świadka wypadku, wyznał gazecie, iż tuż przed uderzeniem kobieta odepchnęła od siebie wózek, w którym znajdowała się ich 2-letnia córeczka Autumn.
Autumn w wyniku zdarzenia nie odniosła żadnych obrażeń. Niestety, jej 30-letnia mama została przetransportowana do szpitala w stanie krytycznym. Zmarła 16 października, prawie miesiąc po wypadku. Przyczyną jej śmierci był odniesiony w następstwie uderzenia uraz mózgu. 67-letni kierowca ciężarówki został aresztowany za niebezpieczną jazdę oraz za to, że nie zatrzymał się po wypadku.
Partner zmarłęj kobiety założył na platformie GoFundMe zbiórkę mającą uhonorować bohaterską postawę Ableman. Jak wytłumaczył, uzyskany w jej ramach dochód zostanie przekazany Autumn, gdy ta skończy 18. urodziny. Cel zbiórki to 10 tysięcy funtów, internauci wpłacili już ponad 15 tysięcy.