Mason Peddle nie żyje. Kapitan drużyny U-23 angielskiego AFC Portchester zmarł nagle, miał zaledwie 28 lat. Przyczyny zgonu nie są znane. Wszyscy w klubie są wstrząśnięci tą tragedią. “Nasz kapitan, nasz kolega z drużyny i nasz przyjaciel – wszyscy w klubie będą za tobą tęsknić nie bardziej niż my wszyscy w drużynie do lat 23” – podkreślił menedżer drużyny Mark Dugan.
Nagła śmierć 28-letniego piłkarza wstrząsnęła klubem i kibicami. Pełniący funkcję kapitana drużyny AFC Portchester poniżej 23 roku życia Mason Peddle, był osobą bardzo lubianą. “Nasz kapitan, nasz kolega z drużyny i nasz przyjaciel – wszyscy w klubie będą za tobą tęsknić nie bardziej niż my wszyscy w drużynie do lat 23. Jego wpływ na zespół był widoczny dla wszystkich i bez wątpienia będzie kontynuowany przez tych, którym pomógł w ich piłkarskiej karierze” – podkreślił w wydanym oświadczeniu menedżer drużyny Mark Dugan.
Gdy tragiczna wiadomość dotarła do opinii publicznej, a klub pożegnał swojego członka na oficjalnej stronie, ze środowiska piłkarzy i kibiców napłynęły wyrazy uznania dla “najlepszego faceta”, a bliscy opisali go jako “wielką postać” i dodali, że jego śmierć jest “wielką stratą dla wszystkich”.
“Wszyscy w AFC Portchester są zszokowani i zasmuceni wiadomością o odejściu Masona Peddle’a. Nasze myśli i kondolencje kierujemy do jego rodziny i przyjaciół w tym trudnym czasie. Klub zrobi wszystko, by wesprzeć jego rodzinę” – napisano w klubowym komunikacie.
Macierzysty klub założył zbiórkę pieniędzy na pokrycie kosztów pogrzebu 28-latka. W ciągu kilkunastu godzin na konto, dzięki kilkuset wpłatom, zgromadzono niemal całą kwotę z planowanych 20 tys. funtów (ok. 106,7 tys. zł).
