Poniedziałek to jeden z zimniejszych dni w roku na Wyspach Brytyjskich. Dostawcy energii zachęcają do ograniczenia zużycia między godz. 17 a 18. Miliony gospodarstw domowych mogą liczyć na 20 funtów, o ile w poniedziałek znacząco zmniejszą pobór energii elektrycznej.
„Podczas szczytu poboru elektrycznego nie korzystajcie z pralek, piekarników, suszarek, zmywarek, konsoli gier. Nie ładujcie także samochodów elektrycznych” – taki apel wystosowali dostawcy energii. Zweryfikuje to inteligentny licznik, który co 30 minut automatycznie przesyła informacje o zużyciu energii. I choć urządzenie okazało się zawodne (m.in. dokonywało niedokładnych odczytów, które powodowały zawyżone rachunki czy samoistnie się wyłączało), to dzięki niemu użytkownicy mogą zyskać 20 funtów, o ile ograniczą zużycie energii między godz. 17 a 18.
National Grid w poniedziałek wieczorem aktywuje usługę „Demand Flexability Service” z 26 głównymi dostawcami energii takimi jak British Gas, EDF, Eon, Octopus Energy.
Sytuacja energetyczna Wielkiej Brytanii jest na tyle poważna, że National Grid myśli o wykorzystaniu rezerwowych elektrowni węglowych w North Yorkshire i Nottinghamshire. Pozostają one w trybie gotowości.