Manchester City po świetnym meczu awansował do finału Ligi Mistrzów! Podopieczni Pepa Guardioli pokonali u siebie Real Madryt 4:0. W pierwszym meczu półfinałowym padł remis 1:1. Mistrz Anglii zagra w finale Champions League z Interem Mediolan.
Od początku gra toczyła się pod dyktando gospodarzy. „The Citizens” stosowali wysoki pressing i nie pozwalali rywalom na opuszczenie własnej połowy. Najpierw dwa razy bliski zdobycia bramki był Erling Haaland. W obu przypadkach najlepszego strzelca City powstrzymywał Thibault Courtois. W końcu świetnie podał Kevin De Bruyne, zagrał do znajdującego się w obrębie „szesnastki” Bernardo Silvy, a ten mocnym uderzeniem pokonał bramkarza Realu. On rónież strzelił drugą bramkę; po zamieszaniu w polu karnym strzałem głową skierował piłkę do siatki. Taki wynik utrzymał się do przerwy.
Na początku drugiej połowy obraz gry uległ nieznacznej zmianie; Real utrzymywał się dłużej przy piłce Najbliżej gola był David Alaba. Jego uderzenie z rzutu wolnego efektownie obronił Ederson. Z czasem City zaczęło odzyskiwać kontrolę nad meczem. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w trafieniu na 3:0. W 76. minucie gry De Bruyne dośrodkował futbolówkę w pole karne z rzutu wolnego. Zagranie uderzeniem głową przeciął Manuel Akanji. Następnie piłka odbiła się od Edera Militao, po czym zmieniła tor lotu i wpadła do bramki. Wówczas już losy dwumeczu stały się przesądzone. Rezultat spotkania w doliczonym czasie gry ustalił wprowadzony z ławki Julian Alvarez.
Manchester City wygrał i awansował do finału LM. w którym zmierzy się z Interem Mediolan. Najważniejszy mecz tego roku w europejskiej piłce klubowej zostanie rozegrany 10 czerwca w Stambule.