Dziewczyna chciała zostać prawnikiem lub radcą prawnym. Teraz w Dubaju usłyszała wyrok: 25 lat więzienia i wysoka grzywna. Przeczytajcie, co się stało. O sprawie napisał „Daily Mirror”.
Mia O’Brien z Huyton, studentka prawa na Uniwersytecie w Liverpoolu, wybrała się do Dubaju na zaproszenie przyjaciółki i jej chłopaka. Był październik 2024 r. Dziewczyna sama zapłaciła za swój lot, bo miała trochę oszczędności.
Została aresztowana, bo przebywała akurat w mieszkaniu znajomych, gdzie znaleziono narkotyki. Funkcjonariusze odkryli tam około 50 g kokainy. Oprócz dziewczyny w lokalu były jeszcze dwie osoby, przyjaciółka i jej partner. Wszyscy troje zostali oskarżeni o handel narkotykami.
Brytyjska studentka została zatrzymana i osadzona w areszcie. Dziewczyna nie miała swojego prawnika, a wszystkie procedury odbywały się języku arabskim. Nic nie rozumiała. Na początku jej matka w ogóle nie wiedziała, jakie córka ma postawione zarzuty. Dziewczyna miała zapłacić wysoką grzywnę, ale z powodu braku pieniędzy nie mogła tego zrobić. Kiedy matka dowiedziała się o wszystkim, zrozpaczona ruszyła z pomocą. Zaczęła desperacko nagłaśniać sprawę w mediach społecznościowych. Niestety niewiele zdziałała. W lipcu 2025 r. dziewczyna pozbawiona adwokata, została postawiona przed dubajskim sądem. Rozprawa odbyła się błyskawicznie i toczyła się w języku arabskim, którego dziewczyna nie zna. Sprawa zakończyła się strasznym wyrokiem, 25 lat więzienia i wysoką grzywną, prawie 100 tys. funtów. Oskarżona nigdy nie przyznała się do zarzucanych jej czynów.
Matka opowiada, że dziewczyna, która jest bardzo atrakcyjną blondynką, przeżywa w tym arabskim kraju prawdziwe piekło. Po wyroku trafiła do placówki penitencjarnej Al-Awir, to centralne więzienie w tym kraju, cieszy się ponurą opinią. Jest nazywane „dubajskim Alcatraz”. Dlatego matka się nie poddaje i zapowiada, że będzie walczyć o córkę do końca. Stale publikuje posty z prośbami o pomoc dla córki.
To nie jedyny taki przypadek, związany z brytyjskimi turystami. W 2008 r. Keith Brown został skazany na cztery lata więzienia, bo na jego bucie odnaleziono drobinkę marihuany — mniejszą od ziarnka cukru. W innym głośnym przypadku Brytyjczyk został skazany na więzienie za posiadanie trzech ziaren maku pozostałych po zjedzeniu bułki na lotnisku Heathrow.
