Wielka Brytania rozpoczęła wycofywanie części personelu ze swojej ambasady w Kijowie w związku z obawami, że Rosja może dokonać inwazji na Ukrainę.
W wydanym oświadczeniu brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśliło, że ambasada w Kijowie “pozostaje otwarta i będzie kontynuować wykonywanie niezbędnych zadań”. Zaznaczono też, że nie było żadnych konkretnych zagrożeń dla dyplomatów. Według stacji BBC News do kraju wróci około połowa personelu.
Wcześniej brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że Rosja może planować zainstalowanie w Kijowie prorosyjskich władz. Podano, że jednym z rozpatrywanych kandydatów na szefa tych władz jest były ukraiński deputowany Jewhen Murajew, który jednak w niedzielę zaprzeczył tym informacjom. Także Stany Zjednoczone nakazały rodzinom wszystkich pracowników ambasady opuszczenie Ukrainy, mówiąc, że inwazja ze strony Rosji może nastąpić w każdej chwili. Ukraińskie MSZ uznało ją za oznakę “nadmiernej ostrożności”.