Rodzina królewska jest bardzo rygorystyczna w przestrzeganiu dworskiej etykiety. Jedną z najważniejszych zasad jest całkowita neutralność polityczna. Jednak królowa od dawna ma wyrobione zdanie o prezydencie Rosji…
W 2003 roku królowa Elżbieta II spotkała się z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji spóźnił się 14 minut na rozmowę. Na audiencji był również pies przewodnik niewidomego ówczesnego ministra spraw wewnętrznych. Gdy w końcu Putin zjawił się na miejscu, czworonóg zaczął na niego warczeć i głośno szczekać. Szef brytyjskiego MSW w rozmowie z portalem Mirror wspominał, że gorąco przepraszał za swojego pupila. – Przepraszałem królową, która była gospodynią spotkania. Powiedziałem: bardzo przepraszam Waszą Wysokość za szczekanie mojego psa. Królowa nie poczuła się jednak obrażona i odpowiedziała zmieszanemu politykowi, że zwierzęta umieją wyczuwać, z kim mają do czynienia. – Nie ma pan mnie, za co przepraszać. Podobno psy mają swoją intuicję.