Część zamków i ruin zamkowych w Anglii jest zagrożonych osunięciem się do morza wskutek zmian klimatu – ostrzega organizacja English Heritage, dbająca o dziedzictwo kulturowe kraju. Wśród najbardziej zagrożonych jest znany z legendy o królu Arturze Tintagel w Kornwalii.
Erozja wzdłuż linii brzegowej Anglii nie jest niczym nowym, ale tempo utraty ziemi w ciągu ostatnich kilku lat jest alarmujące. Poziom morza może wzrosnąć nawet o metr do końca wieku – ocenia English Heritage. Tpo ogromne tempo – przez cały ubiegły wiek poziom morza wzdłuż południowego wybrzeża Anglii wzrósł o 14 centymetrów.
Wskazano sześć najbardziej zagrożonych miejsc. Wśród nich jest zbudowany w latach 1541-44 zamek Hurst w hrabstwie Hampshire na południowym wybrzeżu. W lutym zeszłego roku część wschodniego skrzydła runęła do morza, bo podmyte zostały jej fundamenty. Organizacja wymienia również zamek Tintagel w Kornwalii, gdzie według “Historii Regum Britanniae” kronikarza Geoffreya z Monmouth miał zostać poczęty król Artur. Wybudowany w latach 30. XII wieku zamek uległ uszkodzeniu podczas sztormów minionej zimy.
Inne zagrożone miejsca to zamek Calshot w Hampshire, Piel w Cumbrii zlokalizowany na nisko położonej wyspie w zatoce Morecambe, fort Bayard’s Cove pobudowany w czasach dynastii Tudorów w hrabstwie Devon na południowym zachodzie Anglii oraz mury garnizonu na wyspach Scilly na zachód od Kornwalii, które zbudowano w 1588 roku.
Organizacja zaapelowała o wpłaty pieniężne, które pomogą naprawić uszkodzone mury i wzmocnić zabezpieczenia przed niszczącym działaniem fal morskich.