Rekord temperatury padł dziś w miejscowości Charlwood w hrabstwie Surrey w południowo-wschodniej Anglii, gdzie zanotowano 39,1 stopni. Ten rekord utrzymał się przez zaledwie kilkadziesiąt minut, bo przed godz. 13.00 na londyńskim lotnisku Heathrow odnotowano 40,2 stopnie, a po południu w Coningsby – 40,3 stopnie.
Brytyjski urząd meteorologiczny Met Office już od kilku dni prognozował, że pochodzący z lipca 2019 r. rekord temperatury (38,7 st. C) niemal na pewno zostanie pobity we wtorek. Rekord został pobity drugiego dnia ekstremalnych upałów i nastąpił to po najgorętszej w historii nocy w Wielkiej Brytanii. W miejscowości Kenley w hrabstwie Surrey w południowo-wschodniej Anglii w najchłodniejszym momencie nocy było 25,8 st. C.
Jak podał Met Office, w co najmniej 34 miejscach w kraju zanotowano temperaturę wyższą niż dotychczasowy rekord.