W nocy z wtorku na środę polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Niektóre z nich zostały zestrzelone. Dziś wiemy już więcej o tej sprawie.
To, co wleciało do Polski, to Gerbery, drony wywodzące się od irańskich Shahedów. Rosjanie skopiowali irańskie drony typu Shahed-131 i Shahed-136 i wytwarzają je u siebie w kilku wersjach: Shahed-131 to Gierań-1, a Shahed-136 to Gierań-2. Gerbery to ich uproszczone konstrukcje, bez głowicy.
Taki dron działa w taki sposób, że ma prosty, bezwładnościowy, żyroskopowy układ nawigacyjny, jego zasięg może wynosić od 400 do nawet 900 km w zależności od pojemności zbiorników paliwa.
Jaka będzie reakcja polskiej strony, Unii Europejskiej i NATO? Tu eksperci są ostrożni, choć są i tacy, którzy uważają, że Polska powinna zablokować transport rosyjskiej ropy do rafinerii w Niemczech. Inni nie wykluczają ponownych naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej.
