Inflacja w Wielkiej Brytanii wzrosła do 3,6 procent rok do roku – podał w środę Brytyjski Urząd Statystyk Narodowych (ONS). To najwyższy poziom od stycznia 2024 roku, spowodowany m.in. wolniejszym spadkiem cen paliw oraz wzrostem cen żywności.
Szybsze tempo wzrostu cen w Wielkiej Brytanii było nieoczekiwane, gdyż ekonomiści przewidywali, że inflacja utrzyma się na poziomie z maja, kiedy wyniosła 3,4 proc. Według urzędu statystycznego Wielkiej Brytanii, mieszkańcy Wysp odczuli przede wszystkim wzrost cen paliwa silnikowego, biletów lotniczych i kolejowych, a także odzieży i obuwia. Do wzrostu inflacji przyczyniły się też droższe produkty spożywcze, w tym: kakao, kawa, masło, mięso, czerwone wino i piwo.
Inflacja nadal jest znacznie wyższa od docelowej stopy procentowej Banku Anglii, wynoszącej 2 proc. Ekonomiści spodziewają się, że na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, zaplanowanym na 6 sierpnia, dojdzie do obniżenia stopy procentowej. Od sierpnia 2024 r. bank centralny Wielkiej Brytanii czterokrotnie obniżał stopy procentowe o ćwierć procenta.
Obecnie Wielka Brytania ma najwyższą stopę inflacji wśród krajów G7. W Kanadzie, USA, Francji, Włoszech i Niemczech inflacja w czerwcu wyniosła mniej niż 3,6 proc. Do tej pory nieznane są jeszcze dane z Japonii, gdzie w maju ceny wzrosły o 3,5 proc. Inflacja w krajach w strefie euro wyniosła w ubiegłym miesiącu 2 proc.

