Bank Anglii dokonał drugiej z rzędu podwyżki stóp procentowych. Referencyjna stopa procentowa podniesiona została z 0,25 proc. do 0,50 proc. Poprzednia miała miejsce w grudniu.
Druga podwyżka w cyklu była powszechnie oczekiwania. Mimo to stopy procentowe w Wielkiej Brytanii znajdują się na ekstremalnie niskich poziomach, niewiele wyższych od zera. Tymczasem inflacja w grudniu przyspieszyła do 5,4{88cb31aa0e7d416b45837540bc6998432851a10905f5e339990238b5da072b9e} i osiągnęła najwyższy poziom od marca 1992 roku.
Bank Anglii zapowiedział, że zacznie redukować swój portfel obligacji skarbowych oraz korporacyjnych, co oznacza dodatkowe zacieśnienie polityki monetarnej. Redukcja sumy bilansowej zostanie zakończona nie wcześniej niż do końca 2023 roku. W efekcie doszło do zdecydowanego umocnienia funta wobec dolara. O 13:10 kurs GBP/USD rósł do przeszło 1,3617 wobec 1,3562 tuż przed publikacją decyzji Banku Anglii. Na polskim rynku przekładało się to na wzrost notowań funta do poziomu ok. 5,4575 zł.
Kierownictwo Banku Anglii zakłada, że stopa procentowa wzrośnie do „ok. 1,5{88cb31aa0e7d416b45837540bc6998432851a10905f5e339990238b5da072b9e} do połowy 2023 roku”.
Wielka Brytania jest jednym z niewielu rozwiniętych krajów, które zdecydowały się podnieść stopy z pandemicznych minimów. Stopy procentowe wzrosły także w Norwegii, wcześniej podobne działania podjęły banki centralne Islandii, Korei Południowej czy Nowej Zelandii. Stóp wciąż nie podniosły natomiast banki centralne USA, strefy euro, Japonii czy Szwajcarii.
