Czy oceany nas wyżywią?

  • Post author:
Udostępnij:

To pytanie coraz częściej pojawia się w debatach o przyszłości świata. Według danych z raportu „The State of World Fisheries and Aquaculture 2022” światowa produkcja ryb i owoców morza jest na rekordowo wysokim poziomie, a sektor ten będzie odgrywał coraz ważniejszą rolę w dostarczaniu żywności i zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego na całym świecie.
W 2020 r. roczne połowy wyniosły 90,3 mln ton. Taka ilość pozwoliłaby co każdą minutę wypełnić po sam sufit mieszkanie o powierzchni 120 m2.
Całkowita wartość bezpośredniej sprzedaży ryb i owoców morza w 2020 r. wyniosła 406 miliardów dolarów. To więcej niż roczne PKB w Argentynie, Norwegii czy Danii.
Globalne spożycie ryb i owoców morza osiągnęło w 2020 r. 20,2 kg na osobę, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w latach 60. XX wieku.
W rybołówstwie i akwakulturze zatrudnienie znajduje ok. 58,5 miliona osób – czyli ok. 1,5 razy więcej niż liczba mieszkańców Polski
Wzrastający popyt na produkty rybne wywiera również trwały wpływ na kondycję naszych mórz i oceanów, a nadmierne połowy są obecnie jednym z największych wyzwań środowiskowych. Problem przełowienia dotyczy obecnie już ponad 35,4 proc. stad ryb i nieustająco rośnie od lat 70-tych.
Problem ten jest dostrzegany również przez konsumentów: aż 88 proc. Polaków jest zaniepokojonych stanem oceanów.
Raport FAO podkreśla konieczność przeprowadzenia „niebieskiej transformacji”, która pozwoliłaby zapewnić dostęp do pożywienia dla rosnącej populacji naszej Planety, a jednocześnie zachować zdrowe ekosystemy morskie.
Rozwiązaniem problemu przełowienia są zrównoważone połowy, które oznaczają, że połowy są odpowiednio zarządzane, a rybacy pozostawiają wystarczająco ryb w wodzie, dbając jedocześnie o cały ekosystem morski.
Każdy z nas jako konsument może przyczynić się do poprawy kondycji mórz i oceanów, wybierając ryby i owoce morza pochodzące ze zrównoważonych połowach, oznaczone niebieskim certyfikatem MSC.

Reklama
Reklama

Udostępnij: