15-latek z Polski, Sebastian Kalinowski, zmarł w sierpniu ubiegłego roku z powodu „nieleczonych powikłań wielokrotnych złamań żeber”. Nastolatek został m.in. pobity listwą łóżka przez swoją mamę i jej partnera – stwierdził obecnie sąd. Trwa proces, który ma ustalić winnych śmierci chłopaka.
15-letni Sebastian Kalinowski zmarł w sierpniu z powodu infekcji spowodowanej „nieleczonymi powikłaniami wielu złamań żeber” – stwierdzili prokuratorzy. Znęcanie się nad nim zostało nagrane przez kamery w jego domu rodzinnym w Huddersfield w West Yorkshire.
Sebastian przeprowadził się do Wielkiej Brytanii z Polski w październiku 2020 roku, mieszkał z matką Agnieszką Kalinowską i jej wieloletnim partnerem Andrzejem Latoszewskim. Jak pisze „Metro”, nauczyciele opisywali Sebastiana jako „miłego i dobrze wychowanego chłopca”, który był również „cichy i nieśmiały, a czasami wydawał się smutny”, powiedziano jurorom.
Służby ratunkowe zostały wezwane do domu przez Latoszewskiego 13 sierpnia „po tym, jak Sebastian był nieprzytomny przez około dwie i pół godziny” – usłyszeli przysięgli. Badanie Sebastiana ujawniło liczne obrażenia, m.in. siniaki na pośladkach, czole, szczęce, brzuchu, rękach i nogach oraz liczne złamania żeber.
Kalinowska i Latoszewski zaprzeczają morderstwu, zarzutom nieumyślnego spowodowania śmierci i spowodowania lub dopuszczenia do śmierci dziecka, a także zarzutu zaniedbania. Ich proces trwa.