Dziś dzień potraw pikantnych. Co na obiad? Zrobimy chińszczyznę.
W misce mieszamy pokrojonego kostkę kurczaka z sosem sojowym, olejem sezamowym – po łyżce i dwie łyżki skrobi kukurydzianej. Odstawiamy minimum na kwadrans – im dłużej, tym lepiej. Tymczasem w małej miseczce mieszamy 3 łyżki sosu sojowego, 2 łyżki sosu ostrygowego, i po łyżeczce cukru trzcinowego, startego imbiru, 2-3 ząbki czosnku i ćwierć szklanki wody. I tę miseczkę też odstawiamy. Możemy zacząć gotować makaron sojowy. Na patelni albo bardziej po chińsku w woku rozgrzewamy olej na dużym ogniu. I wrzucamy kurczaka. Smażymy 4-5 minut i wyjmujemy z patelni, a na nią wrzucamy pokrojone w słupki marchewkę, seler i białe części dymki. Smażymy 2-3 minuty, aż warzywa lekko zmiękną. Dodajemy kiełki fasoli mung, makaron i kurczaka. Wlewamy przygotowany sos i dokładnie mieszamy, żeby wszystko było równomiernie pokryte. Smażymy 2-3 minuty i na talerz. I GOTOWE DO JEDZENIA. Smacznego!