To było jedno z najbardziej bulwersujących zdarzeń ubiegłego roku. Teraz w Londynie rozpoczął się proces ojca, macochy i wujka Sary, 10-latki, której ciało znaleziono w zeszłym roku w jej domu w hrabstwie Surrey. Jak ujawnił prokurator, ojciec dziewczynki wcześniej przyznał się do zabójstwa, jednak teraz przed sądem obwinia swoją żonę.
Proces 42-letniego Urfana Sh., 30-letniej Beinash B. i 28-letniego Faisala M. (ojca, macochy i wujka 10-letniej Sary) ruszył w poniedziałek w Centralnym Sądzie Kryminalnym Old Bailey w Londynie. Urfan Sh. dwukrotnie przyznał się do zabicia dziewczynki. Mężczyzna zadzwonił na brytyjską policję tuż po tym, jak zbiegł do Pakistanu po śmierci swojej córki. Powiedział: “ukarałem ją w zgodzie z prawem i umarła”, mówił, żę “nie miał zamiaru zabić” córki, ale “zbił ją zbyt mocno”.
Zdaniem oskarżycieli cała trójka oskarżona o zabójstwo obecnie nie przyznaje się jednak do stawianych im zarzutów i obwinia się nawzajem o śmierć dziewczynki. Urfan Sh. obwinia za śmierć córki swoją żonę, Beinash B., a wcześniejsze przyznanie się policji do zabójstwa miało na celu, jak twierdzi, “ochronę prawdziwego winowajcy”. Macocha zmarłej Sary przekonuje, iż jej mąż był “brutalny” i surowy w egzekwowaniu kar oraz że się go bała. Natomiast Faisal M. twierdzi, że nie był świadomy żadnych nadużyć ani przemocy.
Matka zmarłej Sary to zamieszkała na Wyspach Polka, Olga Sh. Ciało 10-letniej Sary odnaleziono 10 sierpnia 2023 roku w domu w mieście Woking w hrabstwie Surrey. Ojciec, jego żona i wujek dziewczynki dzień wcześniej wylecieli do Islamabadu wraz z pięcioma braćmi i siostrami Sary, przypomina portal BBC. Urfan Sh. dopiero po przylocie do Pakistanu zadzwonił na telefon alarmowy w Wielkiej Brytanii i powiedział, że w domu zostały zwłoki jego córki. Twierdził też, że dziecko zmarło z przyczyn naturalnych.
Urfan Sh., Beinash B. i Faisal M. zostali zatrzymani przez policję w połowie września 2023 roku na londyńskim lotnisku Gatwick po powrocie z Pakistanu do Wielkiej Brytanii. Dwa dni później usłyszeli zarzuty.
