You are currently viewing Ta obrona nie zadziałała

Ta obrona nie zadziałała

  • Post author:
Udostępnij:

W czasie testu Tridenta, brytyjskiego pocisku balistycznego wystrzeliwanego z pokładu okrętu podwodnego, zdolnego do przenoszenia głowicy atomowej, doszło do wstydliwego dla marynarki wojennej Wielkiej Brytanii incydentu – informują “The Times” i “The Sun”.

Reklama

Pierwszy od ośmiu lat test pocisku będącego elementem brytyjskiego systemu odstraszania atomowego, który ma powstrzymywać przed agresją na Wielką Brytanię m.in. Rosję, zakończył się upadkiem pocisku do morza. Wywołało to pytania o to czy system brytyjskiego odstraszania atomowego jest nadal godny zaufania.
Wystrzelony z pokładu okrętu podwodnego HMS Vanguard pocisk spadł do morza tuż po wystrzeleniu u wybrzeży Florydy w czasie pierwszego od ośmiu lat testu tego typu pocisku. To drugi z rzędu zakończony niepowodzeniem test pocisku Trident, po tym, jak problem pojawił się w czasie testu tej broni w 2016 roku.
Brytyjskie media podkreślają, że Grant Shapps, minister obrony Wielkiej Brytanii i admirał Ben Key, dowódca brytyjskiej marynarki wojennej, znajdowali się na pokładzie okrętu HMS Vanguard, z którego wystrzelono pocisk.
Źródła w Ministerstwie Obrony Wielkiej Brytanii twierdzą, że gdyby wystrzelenie pocisku miało miejsce w „realnej sytuacji”, wówczas rakieta zachowałaby się prawidłowo, więc nie ma powodu, by przeprowadzać drugi test, którego koszt to ok. 17 mln funtów.
„The Sun” pisze, że incydent miał miejsce 30 stycznia. To właśnie ten tabloid ujawnił, że minister Shapps był na pokładzie okrętu, z którego wystrzelono pocisk.

Wielka Brytania ma cztery okręty podwodne, które mogą być uzbrojone w pociski z głowicą atomową. Doktryna odstraszania atomowego wymaga, by przynajmniej jeden z nich był na morzu, aby odstraszać przed atakiem na Wielką Brytanię przeciwników tego kraju, m.in. Rosję. Okręt taki miałby dokonać ataku odwetowego, gdyby Wielka Brytania lub któryś z jej sojuszników był celem ataku atomowego.

„The Sun” pisze, że w czasie testu rakieta Trident została wystrzelona spod wody w powietrze za pomocą sprężonego gazu z wyrzutni. Jednak w drugiej fazie nie zadziałały dopalacze i 60-tonowy pocisk, uzbrojony w atrapy głowic atomowych, spadł do Oceanu Atlantyckiego.
Rzecznik resortu obrony Wielkiej Brytanii mówi jedynie, że „anomalia była jednostkowa” więc nie wpływa na ocenę niezawodności całego systemu odstraszania.
W 2016 roku pocisk Trident wystrzelony z pokładu HMS Vengeance poleciał w niewłaściwym kierunku.
System Trident był wcześniej z powodzeniem testowany ponad 190 razy.

Reklama

Udostępnij: