You are currently viewing Rodzice winni w głośnej sprawie sądowej

Rodzice winni w głośnej sprawie sądowej

  • Post author:
Udostępnij:

Constance Marten i Mark Gordon zostali uznani winnymi nieumyślnego spowodowania śmierci swojej córki Victorii. Sprawą brytyjskiej arystokratki i jej partnera media interesują się od początku 2023 roku. Para ukrywała się wówczas przed policją, prowadziła koczowniczy tryb życia i mimo mrozów nocowała w namiocie wraz z nowo narodzonym dzieckiem. Po jednej z takich nocy dziewczynka zmarła, a jej zwłoki znaleziono później w opuszczonej szopie.

Reklama

Po ponad dwóch latach od odnalezienia zwłok małej Victorii  Constance Marten i Mark Gordon zostali uznani winnymi nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Zarówno kobieta, jak i jej partner nie poczuwają się do winy. 

Constance Marten i jej partner Mark Gordon zostali uznani winnymi nieumyślnego spowodowania śmierci swojej córki Victorii. Dokładna przyczyna zgonu dziewczynki nie jest znana. Centralny Sąd Karny w Londynie orzekł jednak, że nie doszłoby do niej, gdyby nie rażące zaniedbania rodziców. Wcześniej Marten i Gordona uznano winnymi znęcania się nad dzieckiem, zatajenia jego narodzin oraz utrudniania pracy służb. 

Para przez osiem tygodni ukrywała nowo narodzoną córkę przed policją. Regularnie zmieniała przy tym miejsca pobytu, a także – mimo bliskich zera temperatur – sypiała z noworodkiem w namiocie. Po jednej z takich nocy Victoria zmarła. Marten wyjaśniła później, że jej działania były spowodowane obawą o odebranie dziewczynki przez służby. Czworo jej wcześniejszych dzieci miało zostać „ukradzione przez państwo” i umieszczone w systemie opieki zastępczej.

Marten i Gordon prowadzili koczowniczy tryb życia jeszcze przed narodzinami Victorii. Para liczyła, że gdy córka przyjdzie na świat, uda jej się wyjechać za granicę i w ten sposób uniknąć kontaktu ze służbami. Plany pokrzyżowała im awaria auta. To właśnie odnalezienie płonącego samochodu Marten, we wnętrzu którego znaleziono fragmenty łożyska, zapoczątkowało poszukiwania arystokratki i jej partnera. W szczytowym momencie w akcję zaangażowanych było nawet 200 funkcjonariuszy.

Z zeznań pary wynika, że Victoria przyszła na świat w Boże Narodzenie 2022 roku. Do awarii auta doszło 5 stycznia, a więc niecałe dwa tygodnie później. Tuż po niej Marten i Gordon zaczęli korzystać z namiotu. Jako datę śmierci dziecka kobieta wskazała 9 stycznia 2023 roku. Zdaniem śledczych mogło dojść do tego kilka tygodni później. Zeznając przed sądem Constance Marten stwierdziła, że nie jest pewna, jak doszło do zgonu dziecka. Biegli nie ustalili jednoznacznej przyczyny. Matka powiedziała, że podejrzewa, iż mogła przygnieść Victorię podczas snu. Przed zaśnięciem umieściła ją wewnątrz swojej zapiętej kurtki, żeby małej było ciepło. Gdy się obudziła, dziewczynka już nie żyła.

Marten i Gordon odmówili wstania na czas wygłoszenia werdyktu w ich sprawie. Nie był to jedyny przykład nietypowego zachowania oskarżonych. Zgodnie z relacją BBC w trakcie procesu regularnie okazywali oni brak szacunku dla sędziego czy zabezpieczających salę funkcjonariuszy. Para często zmieniała adwokatów. Sama Marten przeszła przez 14 różnych obrońców. O wymiarze kary kobiety i jej partnera sąd ma zadecydować we wrześniu.

Jak przypomina „The Telegraph”, babka Marten była chrześnicą Elżbiety Bowes-Lyon, królowej matki Wielkiej Brytanii. W dzieciństwie Mary Anna Marten była też towarzyszką zabaw księżniczki Małgorzaty, siostry Elżbiety II. Marten dorastała w okazałej posiadłości w Dorset. Gdy w 2016 roku poznała Gordona, była obiecującą studentką aktorstwa. Mężczyzna wcześniej przez 20 lat przebywał w więzieniu w USA za gwałt i pobicie, których dopuścił się mając zaledwie 14 lat.

Reklama


Udostępnij: