Irlandzka whisky może stać się ofiarą sporu wokół protokołu, dotyczącego Irlandii Północnej. Na razie producenci trunku korzystają ze swobodnego przepływu towarów do Wielkiej Brytanii, ale jeśli ta wprowadzi w życie ustawę, która pozwoli ministrom z Londynu zawiesić porozumienie jakie UK zawarło z Unią Europejską przy brexicie – zarówno produkcja, jak i sprzedaż może się załamać – alarmują producenci z zielonej wyspy.
Chodzi nie tylko o procedury celne, ale o to, że dotychczas północ i południe wyspy produkowało whisky według tych samych standardów, a po zawieszeniu lub wyłączeniu protokołu będą dwie różne normy. Do tego dochodzi fakt, że to południe dostarcza jęczmień potrzebny do produkcji surowa whisky dojrzewa z kolei na północy, po wprowadzeniu granicy na wyspie ten proces może ulec zakłóceniu. Coroczna produkcja whisky w Irlandii to 14 milionów skrzynek.