Partia Pracy wraca do rządzenia Wielką Brytanią po 14 latach przerwy. Jej lider Keir Starmer po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów parlamentarnych oświadczył, że kraj jest gotowy na zmianę.
“Zmiana” – z tym hasłem Partia Pracy szła do wyborów w Wielkiej Brytanii. Pokonała Partię Konserwatywną bezdyskusyjnie – wyniki exit poll pokazują, że konserwatyści uzyskali najgorszy rezultat w swej historii. Torysi pod wodzą Rishiego Sunaka mogą liczyć na 131 mandatów, co oznacza stratę 241 miejsc w Izbie Gmin. Sir Keir Starmer i jego partia zapewnili sobie ponad 326 mandatów (prawdopodobnie 410) wymaganych do uzyskania większości w Izbie Gmin, w której zasiada 650 deputowanych.
Partia Pracy wygrała wybory do Izby Gmin po 14 latach pozostawania w opozycji, w związku z czym Keir Starmer w piątek otrzyma od króla Karola III misję utworzenia nowego rządu. Nowy premier Wielkiej Brytanii ma 63 lata. Urodził się i dorastał w miasteczku Oxted w hrabstwie Surrey jako syn ślusarza i pielęgniarki. Starmer ukończył prawo na Uniwersytecie w Leeds. Do parlamentu wstąpił w 2015 w wieku 52 lat. Pełnił funkcję sekretarza ds. brexitu w gabinecie cieni. W 2020 roku został liderem Partii Parcy, którą cztery lata później doprowadził do zwycięstwa. Starmer to syn pielęgniarki i ślusarza. Gdy był dzieckiem, u jego matki wykryto rzadką chorobę Stilla, która doprowadziła do utraty mowy. Nowy premier Wielkiej Brytanii często podkreślał w wywiadach, że to przeżycie bardzo go ukształtowało, a długie noce spędzone przy łóżku matki na oddziale intensywnej terapii nauczyły go determinacji.
Politico prognozuje, że nowy szef brytyjskiego rządu może być “wielkim reformatorskim premierem z ramienia Partii Pracy”. “Albo może być, jak nazywają go jego wrogowie, torysem w czerwieni, podążającym za torysowskimi planami wydatków i balansującym na krawędzi. Albo może zostać szybko powalony przez kulejącą gospodarkę: nie ma swojej frakcji w Partii Pracy, a jeśli mu się nie uda, nie będzie miał też przyjaciół” – podsumowuje.