Wielka Brytania chce wdrożyć program zbrojeń, który obejmie strategiczne inwestycje w nowe okręty podwodne, budowę fabryk amunicji oraz zwiększenie zatrudnienia w siłach zbrojnych. Rząd chce wydawać na obronę 3 proc. PKB.
Premier Keir Starmer ostrzegł, że rosnące zagrożenie ze strony Rosji oraz jej sojuszników, Iranu i Korei Północnej, oznacza, że Wielka Brytania musi zacząć się zbroić. Plan zakłada wydatki na zbrojenia na poziomie 3 proc. PKB w ciągu najbliższej dekady, ale nie wiadomo, czy Wielką Brytanię będzie na to stać, bo jej gospodarka utknęła w martwym punkcie. W tej chwili wydaje ona 2,5 proc. PKB na zbrojenia.
W proponowanym przez rząd planie zbrojeń jest budowa 12 nowych szturmowych okrętów podwodnych o napędzie atomowym, co najmniej sześciu fabryk amunicji za 1,5 miliarda funtów, przygotowanie myśliwców do przenoszenia broni jądrowej i powiększenie sił zbrojnych.
To współgra z polityką USA; oczekuje się, że na szczycie NATO, który odbędzie się jeszcze w czerwcu, będzie kładziony nacisk na osiągnięcie przez członków 3,5 proc. PKB na zbrojenia do 2032 roku, choć prezydent Donald Trump chce wydatków na poziomie do 5 proc. w ramach sojuszu.
