Advertising Standards Authority (ASA), brytyjska organizacja dbająca o etyczne standardy branży reklamowej, apeluje do reklamodawców o zaprzestanie wykorzystywania w szkodliwy sposób wizerunków modelek, które mogą wyglądać na niezdrowo szczupłe. O sprawie pisze theguardian.com.
W ostatnim czasie ASA zakazało emisji reklam znanych sieciówek z powodu prezentowania „szkodliwych” wizerunków modelek wyglądających na niezdrowo szczupłe. Ograniczenia dotknęły takie marki jak m.in. Marks & Spencer, Zara czy Next – czytamy. W przypadku firmy M&S organ regulacyjny stwierdził, że ubiór przedstawionej w przekazie promocyjnym kobiety, w tym spiczaste buty, oraz specyficzna kompozycja ujęcia, uwydatniły jej „niezdrową chudość”. W jednej z zakazanych reklam Zary głęboko wycięty dekolt koszuli miał zbyt mocno uwydatniać „wystające” obojczyki prezentującej ubrania kobiety.
ASA zazwyczaj otrzymuje od pięciu do sześciu skarg tygodniowo na tego typu reklamy. Po decyzji organu w sprawie M&S liczba ta wzrosła do ponad 20. Według ASA, 45 proc. społeczeństwa w Wielkiej Brytanii wyraża zaniepokojenie reklamami, które przedstawiają wyidealizowane kobiece sylwetki.
W przeszłości ASA oskarżano o podwójne standardy za dopuszczanie kampanii z udziałem modelek plus size, które przez część społeczeństwa były określane jako osoby otyłe. W dzisiejszych czasach szczupła sylwetka często uchodzi za ideał, do którego dąży wiele osób. Co warto podkreślić, orzeczenia ASA zazwyczaj dotyczą nie samych osób, a sposobu ich zaprezentowania, w czym główną rolę odgrywają m.in. oświetlenie, makijaż czy rodzaj przyjętej pozy. Na przykład w wypadku Zary zakazano wyłącznie reklam, które przedstawiały modelki w szkodliwy sposób. Dwie inne z udziałem tych samych osób nie naruszały już kodeksu.
Foto: Shutterstock
