Kurs funta szterlinga był już na poziomie najniższym od 1985 r. To efekt zapowiedzi rządu brytyjskiego o cięciu podatków, które ma posłużyć ożywieniu gospodarki.
Obserwatorzy rynkowi mówią, że pobudzanie popytu w odpowiedzi na szok podażowy jest złą reakcją. O sprawie pisze Reuters, który zauważa, że kurs funta szterlinga w pewnym momencie skurczył się o prawie 5 proc., przez co sięgnął najniższego poziomu od 1985 r. Negatywny trend dla waluty wzmacnia też mniejsza płynność rynków azjatyckich. Agencja pisze, że obecnie “czeka nas dzika jazda” na rynku walutowym.
Te wahania to reakcja rynków na zapowiedź obniżki podatków. W piątek 23 września brytyjski minister finansów Kwasi Kwarteng zapowiedział szeroko zakrojone cięcia podatków, by przełamać stagnację gospodarczą kraju. Zgodnie z jego zapowiedziami podstawowa stawka podatkowa zostanie obniżona z 20 do 19 proc.
Od kwietnia 2023 r. zniesiona ma być najwyższa stawka podatkowa na poziomie 45 proc. i pozostanie tylko jedna wyższa stawka – 40 proc. Natomiast planowana od kwietnia 2022 r. podwyżka podatku od przedsiębiorstw z 19 do 25 proc. nie wejdzie w życie, dzięki czemu Wielka Brytania pozostanie krajem z najniższym CIT w grupie G7.
Łącznie zatem to będzie największa jednorazowa obniżka podatków na Wyspach od 1988 r. Eksperci szacują, ze koszt tego wyniesie ok. 30 mld funtów rocznie, co uda się sfinansować przez zwiększenie zadłużenia.