Wrak statku, który zatonął prawie 140 lat temu, został znaleziony przez nurka u wybrzeży Wielkiej Brytanii. W katastrofie z 1888 r. zginęło 23 członków załogi.
W listopadzie 1888 r. statek SS Nantes zatonął u wybrzeży Kornwalii; zginęło dwudziestu trzech członków załogi. Do tej pory nie wiadomo było, gdzie znajduje się wrak. Odnalazł go przypadkowo nurek głębinowy Dom Robinson. W wodzie znalazł kawałek porcelany z napisem „Cunard Steamship Company”. Pomogło mu to zidentyfikować zatopiony statek dzięki informacjom dostępnym w internecie.
Przebieg zdarzeń był tragiczny. W dniu katastrofy warunki na morzu były fatalne. Parowiec SS Nantes, należący do Cunard Steamship Company, został uderzony przez niemiecki żaglowiec Theodor Ruger. Robinson, który opowiedział tę historię na swoim kanale w Youtube, powiedział CNN, że wrak został odkryty jesienią ubiegłego roku na głębokości 75 metrów w kanale La Manche, niespełna 50 kilometrów na południowy wschód od Plymouth.
Zderzenie uszkodziło łodzie ratunkowe na SS Nantes, co uniemożliwiło ucieczkę załodze. Przeżyły tylko trzy osoby – mężczyzna znaleziony na morzu i dwóch marynarzy, którzy wyskoczyli ze statku. Statek Theodor Ruger również zatonął, ale jego szalupy ratunkowe były w lepszym stanie. Mimo utraty kilku członków załogi, większość uciekła łodziami ratunkowymi i została uratowana. Wśród nich było dwóch mężczyzn, którzy wydostali się z SS Nantes.
Foto ilustracyjne: Shutterstock
