To jak sceny z filmu „Raport mniejszości”. Brytyjska organizacja Statewatch ujawniła, że władze Zjednoczonego Królestwa pracują nad programem wskazującym, które osoby są bardziej narażone na popełnienie wykroczeń z użyciem przemocy. Według rządu program ma poprawić bezpieczeństwo. Statewatch krytykuje inicjatywę rządu jako „dystopijną” i „mrożącą krew w żyłach”.
O tym, że brytyjskie władze pracują nad programem „przewidywania zabójstw”, jako pierwsza dowiedziała się Statewatch, organizacja pozarządowa opracowująca analizy na temat swobód obywatelskich i praw człowieka. „Guardian” poinformował o sprawie we wtorek, podając, że projekt został zlecony przez biuro brytyjskiego premiera Rishi Sunaka.
„Naukowcy rzekomo wykorzystują specjalne algorytmy do analizy informacji na temat tysięcy osób, w tym ofiar przestępstw, próbując zidentyfikować osoby najbardziej narażone na popełnienie poważnych przestępstw z użyciem przemocy” – czytamy. Początkowo program nazywał się „Projekt przewidywania zabójstw”, później jednak przemianowano go na „Udostępnianie danych w celu poprawy oceny ryzyka”. Brytyjski resort sprawiedliwości „ma nadzieję, że projekt pomoże zwiększyć bezpieczeństwo publiczne” – przekazał dziennik. Projekt jest opracowany przy użyciu danych służby więziennej oraz policji na temat skazanych przestępców, „aby lepiej zrozumieć ryzyko popełnienia poważnych aktów przemocy przez osoby objęte dozorem kuratora”.
Działacze Statewatch twierdzą jednak, że w programie wykorzystane zostaną dane osób nieskazanych za żadne przestępstwa, a wdrożenie samego programu może wpływać na stronniczość w przewidywaniu na niekorzyść mniejszości etnicznych i osób ubogich. Działacze społeczni uważają, że badania wielokrotnie pokazały, że algorytmiczne systemy „przewidywania” przestępczości są z natury wadliwe.
