Brytyjscy cukiernicy i firmy oferujące produkty z czekolady spodziewają się wzmożonych zysków przed świętami, bo Brytyjczykom coraz mocniej dają się we znaki wyższe koszty hipotek oraz inflacja. Z tego względu zamiast tradycyjnych podarków wybierają znacznie tańsze pudełka z czekoladkami.
Eksperci zwracają uwagę na coraz większe problemy finansowe, które mocno zmieniają nawyki Brytyjczyków. Jak pisze Reuters, konsumenci dotknięci są inflacją oraz wyższymi ratami kredytów hipotecznych, przez co sięgają po tańsze produkty. Klienci najczęściej wydają na prezenty mniej niż 10 funtów (około 50 zł). Producenci tacy jak Nestlé czy Mondelez oferują specjalne pudełka z cukierkami i czekoladkami, które kosztują o połowę mniej. W ten właśnie sposób pozwalają klientom dochować zwyczaju wręczania prezentów, ale równocześnie zmieścić się w niskim budżecie. Reuters podaje, że średnia cena zabawki w Europie to 13 funtów (około 65 zł), a część producentów notuje znacznie niższą liczbę zamówień w przedświątecznym okresie.
Analizy ekspertów rynkowych nie opierają się wyłącznie na danych dotyczących sprzedaży lub prognozach na kolejne tygodnie i miesiące. Reuters przytacza badanie, które przeprowadziła firma konsultingowa McKinsey. Wynika z niego, że 9 na 10 Brytyjczyków z pokolenia Z oraz aż 83 proc. klientów z pokolenia millenialsów zamierza ograniczyć wydatki na świąteczne podarki. Zresztą aż 74 proc. wszystkich respondentów także zapowiedziało, że będzie musiało kupić tańsze prezenty.
