Brytyjski Departament Rolnictwa (DEFRA) chce do całkowitego zakazania stosowania nawozów do ochrony buraka cukrowego. Plantatorzy ostrzegają, że to oznacza upadek całej branży cukrowniczej.
Brytyjski resort rolnictwa poinformował, że bada możliwości prawne by wprowadzić całkowity zakaz stosowania trzech substancji aktywnych używanych w środkach ochrony roślin: klotianidyny, imidachloprydu i tiametoksamu. Plantatorzy buraków cukrowych i związki rolnicze ostrzegają, że przemysł cukrowniczy w UK upadnie wskutek tej decyzji – donosi Schweizer Bauer.
Ministerstwo zamierza wprowadzić całkowity zakaz stosowania klotianidyny, imidachloprydu i tiametoksamu w środkach ochrony roślin. Plany te stanowią „ważny krok naprzód w wypełnianiu wyborczych zobowiązań dotyczących ochrony pszczół, motyli i ogólnie środowiska” – argumentuje resort.
Krajowy Związek Farmerów (NFU) wyraził jednak stanowczy sprzeciw wobec tych zamierzeń. Argumentuje, że buraki cukrowe nie są roślinami kwitnącymi, więc nie przyciągają zapylaczy, takich jak pszczoły i motyle. Stowarzyszenie zwraca też uwagę, że żółtaczka wirusowa buraka doprowadziła wielu plantatorów buraków do strat w plonach sięgających 80%. To główne powody dla których poprzedni rząd przez kilka lat z rzędu wydawał awaryjne zezwolenia na używanie neonikotynoidów. Prawo dopuszcza bowiem takie odstępstwo w sytuacjach nadzwyczajnych w oparciu o przewidywane ryzyko wystąpienia chorób. Teraz tak ma już nie być.
Branża argumentuje, że naukowcy z instytutu badań rolniczych Rothamsted Research w 2024 roku oszacowali wskaźnik ryzyka infekcji wirusem żółtaczki buraka na 83%. Dlatego DEFRA wydała zezwolenie w trybie pilnym na środek do zaprawiania buraków cukrowych Cruiser SB, zawierający substancję czynną tiametoksam. Według NFU, bez takiego zaprawienia nasion buraków stracona zostałaby duża część zbiorów. Używanie zapraw nasion było również dozwolone w poprzednich trzech latach, chociaż w 2021 r. Cruiser SB nie był używany, ponieważ nie przekroczono wymaganego progu jego stosowania.
Organizacje ekologiczne i pszczelarze wielokrotnie jednak protestowali przeciwko zezwoleniom nadzwyczajnym na naonikotynoidy. Ekolodzy twierdzą, że od 1900 roku jedna trzecia populacji pszczół w Wielkiej Brytanii zniknęła, a 13 z 35 gatunków pszczół występujących w Wielkiej Brytanii już wyginęło. Obwiniają o to głównie chemiczne opryski roślin uprawnych.
Krajowy Związek Farmerów uważa, że całkowity zakaz stosowania trzech neonikotynoidów stworzy „niepokojący” precedens prawny. Przypomina, że obecny proces zatwierdzania substancji aktywnych w trybie nadzwyczajnym opiera się na rygorystycznych przepisach, a stosowanie neonikotynoidów zatwierdzone może być tylko wtedy, gdy wskaźnik ryzyka infekcji żółtaczką buraka przewidywany przez niezależny organ naukowy Rothamsted Research osiągnie próg ustalony przez firmę Defra.
Ministerstwo póki co wyjaśniło, że wszystkie wnioski o awaryjne zatwierdzenie środków ochrony roślin na rok 2025 będą rozpatrywane zgodnie z obowiązującym prawem.
