W zeszłym tygodniu Wielka Brytania wyprodukowała więcej energii wiatrowej, niż system był w stanie obsłużyć.
Według raportu Bloomberga z ubiegłego tygodnia, kilka farm wiatrowych w Szkocji zostało poproszonych o zmniejszenie mocy o 25 megawatów – czyli mniej więcej tyle, ile zużywają w ciągu roku dwa przeciętne gospodarstwa domowe w Stanach Zjednoczonych. Brytyjskie sieci energetyczne nie radzą sobie z energią generowaną przez farmy wiatrowe na morzu i lądzie, a kraj nie ma możliwości magazynowania jej dużych ilości.
Dodatkowo, wiatraki mogą się automatycznie wyłączać, aby chronić maszyny przed uszkodzeniem, jeśli obracają się zbyt szybko – tak jak w przypadku wiatrów, które spowodowały przepełnienie sieci. Bloomberg podaje, że optymalna prędkość wiatru wynosi 33 mph. Każda większa prędkość może uszkodzić turbinę.
W zeszłym tygodniu w Wielkiej Brytanii osiągnięto szczyt produkcji energii, który pokrył ponad połowę brytyjskiego zapotrzebowania na prąd.